Miedzianka (niem. Kipperfluß, Kipper, Küpper + Erlichtbach, Erlbach) jest drugim co do wielkości po Nysie Łużyckiej, ciekiem wodnym gminy
Źródło Oleški na zach. zboczach góry Strový vrch w Oldřihovským Hřebete
Długość potoku w granicach Polski to ok. 10,5 km. Pierwszy odcinek, ok. 12-kilometrowy, woda pokonuje pod nazwą Oleška. Począwszy od źródła na zachodnich stokach góry Strový vrch w Jizerskich horach (Rep. Czeska) na wysokości 587 m n.p.m., jest potokiem górskim.
Przyjmuje kilkanaście dopływów, głównie lewobrzeżnych, spływających ze stromych północnych stoków Kančí Vrchu i Špicaka. Jeden z nich jest znacznie dłuższy niż ten opisany przez Czechów jako Oleška, więc być może on właśnie winien być uznany za główny nurt potoku.
Po kilku kilometrach Oleška wpływając do Detřihova, płynie już wyregulowanym korytem z przerzuconymi licznymi mostami i kładkami. Na całym, niedługim biegu, przecina ją kilkadziesiąt przepraw.
W górnym biegu rzeczka ma górski charakter. Znów płynie nią czysta woda i powróciły chronione gatunki ryb. Na brzegach do 2010 r. były widoczne jeszcze cokoliki mostka kolejki wąskotorowej (ul. Główna w Markocicach)
Potok granicę państwową między Czechami a Polską, przekracza we wsi Markocice (adm. Bogatynia). Płynie dość wąską doliną o stromych zboczach, mijając wzgórza tufowe zbudowane z bazaltów i innych skał krystalicznych. W granicach miasta, gdzie prowadzona od kilku stuleci działalność człowieka zniekształciła naturalną rzeźbę terenu, całkowicie zabudowana dolina jest słabo zauważalna. W końcowym biegu jej sztucznie utworzone koryto wzdłuż drogi do Zgorzelca, w ogóle nie biegnie pierwotną doliną. Została bowiem zniszczona przez wyrobisko kopalni. Miedzianka uchodzi do Nysy Łużyckiej za północnym krańcem osiedla Bogatyni, które do 1945 r. było górniczą kolonią Hirschfelde.
Na całym miejskim odcinku koryto w latach 20. XX wieku pogłębiono, a brzegi obudowano kamiennymi murami. Dzięki temu niemal całkowicie zapobieżono mniejszym wylewom, dawniej dość często nękającym wieś Reichenau.
Dolina Miedzianki/Oleški była najdogodniejszym terenem osadnictwa, a nurt potoku, choć nie miał żadnego znaczenia transportowego, stał się naturalną osią wsi: Kristiánova, Detřihova i Heřmanic w Czechach oraz Markocic, Bogatyni i Turoszowa na Górnych Łużycach.
Koryto Miedzianki na przełomie wieków XIX i XX wyregulowano i pogłębiono, a brzegi w mieście wyłożono kamieniami lub betonem
W nocy z 6 na 7 sierpnia 2010 r. rzeczka gwałtownie wezbrała. Po trwających kilkanaście godzin obfitych opadach w całym dorzeczu ogromne ilości wody rano 7 sierpnia runęły w dół doliny. Zabierały ze sobą wszystko co napotkały: drzewa, głazy, obwałowanie brzegów, mosty, domy, samochody i wszelką infrastrukturę. Zniszczeniu uległo w sumie kilkadziesiąt budynków, a kilkaset zostało zalanych. Straty wyrządzone przez wielką wodę były ogromne.
Po opadach rzędu 144 mm w ciągu kilkunastu godzin Miedzianka przetoczyła przez zabudowaną gęsto dolinę ogromne masy wody
Nie była to jednak pierwsza tak wielka powódź w okolicy. Miedzianka wylewała w ciągu ostatnich kilkuset lat wielokrotnie. Wielkie powodzie zdarzają się w dorzeczu Nysy co ok. 100 lat. Mniejsze co kilkanaście. Ostatnia duża powódź z 26 sierpnia 1926 r. nie wyrządziła tak wielkich szkód jak dwie poprzednie. Katastrofalna woda zniszczyła osady w dolinie Miedzianki 26 maja 1916 r. lecz jeszcze większy kataklizm miała miejsce podczas wielkiej powodzi z 30 lipca 1897 r., kiedy to Góry Izerskie i ich Pogórze po obu stronach granicy niemiecko-czeskiej zostało okrutnie doświadczone przez żywioł.
Zniszczony dom łużycki w Reichanu (Bogatyni) po powodzi w 1916 r.
O tym, że Miedzianka to niebezpieczna rzeczka, niedoceniana przez dzisiejszych mieszkańców Bogatyni, nie znających jej historii, świadczyć może pierwotna nazwa. W czasach słowiańskich, kiedy żyli tu jeszcze Serbołużyczanie rzeka nosiła nazwę Kipera, co tłumaczy się jako bystra.
Niestety Komisja Ustalania Nazw Miejscowości nadająca nazwy miejscowe po 1945 r., błędnie przetłumaczyła zniemczoną nazwę Kipper na Miedziankę. Miedź bowiem po niemiecku to Kupfer. Ignorując przy okazji fakt, że rzeczka tak nazywana była dopiero od wideł ze Schladebach, z którym spotykała się za północnymi rogatkami Bogatyni. W granicach Reichenau potok mianowany był jako Erlichtbach, obocznie Erlbach. Erlen po niemiecku znaczy olcha. Dawniej brzegi potoku bujnie porastały lubiące wilgoć drzewa i krzewy z rodzaju olsza. KUNM lekceważąc historię Górnych Łużyc i język niemiecki, ładną słowiańską nazwę zamieniła na nazewniczy potworek.
Może przy okazji odbudowy rzeki po wielkiej powodzi z 7 sierpnia 2010 r. warto powrócić do starosłowiańskiej Kipery, albo w zgodzie z czeskim hydronimem - Olchówka?
Największe miasto Północnych Czech jest pięknie położonym ośrodkiem sportowym, kulturalnym i turystycznym. Walory wypoczynkowe Liberca dorównują najlepszym czeskim kurortom.
Zielone i spokojne, mimo że stutysięczne, miasto oferuje wiele parków, ścieżek spacerowych, zabytków architektury i techniki, baseny kąpielowe i sympatyczne, niedrogie restauracje. Z góry Jeszted, na którą wjedziemy koleją linową możemy podziwiać wspaniałe widoki, a zimą zjechać na nartach.
Leży zaledwie 15km od Bogatyni - nie zwlekaj więc - POZNAJ LIBEREC!
Na przełomie XIX i XX stulecia, ówcześni gospodarze Górnych Łużyc, znaczną część życia towarzyskiego spędzali poza domem. Korzystali z karczm i gospód, spożywając tam posiłki lecz przede wszystkim alkohol